
Mój mąż niestety nie jest nauczycielem, a pracuje w straży pożarnej, dlatego z wyjazdem zagranicznym na wakacje roku czekam do połowy sierpnia, kiedy to mój małżonek będzie miał dwutygodniowy urlop. Razem z dwójką naszych pociech w tym roku wybieramy się na Cypr. Wycieczkę rezerwowaliśmy tuż po Nowym Roku, dlatego udało nam się dostać ją w bardzo okazyjnych cenach. Teraz, gdybyśmy chcieli kupić tę samą wycieczkę zapłacilibyśmy o 50% więcej. Opłaca się robić rezerwacje na początku roku.
Do końca wakacji został jeszcze ponad miesiąc, a ja i tak już zdążyłam wypocząć. Jak znam siebie i swoje odczucia to pewnie w połowie sierpnia zacznę już myśleć o pracy i trochę za nią tęsknić. Dzieciaki czasem dają popalić, ale ogólnie są kochane. Uwielbiam swoją pracę!