
Obecnie mam już trzydzieści dwa lata i od siedmiu lat uczę języka polskiego w jednej z zabrzańskich szkół podstawowych, nauczyciel Zabrze. Spełniłam swoje dziecięce marzenie o pracy w szkole, czego w żadnym wypadku nie żałuję, jednak od czasu do czasu marzy mi się o odpoczynku od konspektów pracy, pisania sprawozdań i planowania zajęć. Chciałabym móc po pracy wrócić do domu i nic nie robić, a w rzeczywistości często nad papierami przesiaduję do późnych godzin wieczornych.
Największą radość w zawodzie sprawiają mi chwile, gdy uczniowie, którzy na początku przejawiali wszelkie tendencje do leserstwa i braku zainteresowania polskim, w wyniku moich metod nauczania odbijają się od dna i zaczynają dostawać pozytywne oceny z klasówek i odpowiedzi. Wtedy czuję, że to co robię jest potrzebne.