
Chociaż do wakacji zostało jeszcze parę miesięcy, to ja i tak jestem wypoczęty, bo niedawno skończyły mi się dwutygodniowe ferie. W tym czasie wstawałem odpowiednio późno i starałem się naładować baterie na drugi semestr. Dzieciaki, zwłaszcza te w podstawówce i gimnazjum potrafią być bardzo męczące i absorbujące, dlatego odpowiedni poziom sił witalnych jest w tym zawodzie niezbędny. Czasem żałuję, że nie pracuję jako nauczyciel wychowania fizycznego, bo wtedy swoich uczniów mógłbym wyzuć z wszelkiej energii za pomocą intensywnych ćwiczeń fizycznych. Niestety, matematyka, której nauczam, jest dziedziną, którą opanowuje się na siedząco. Wiele dzieci ma problemy z wysiedzeniem nad zadaniami przez 45 minut i pod koniec lekcji z ledwością opanowuje swoją motorykę.